You are currently viewing Czekoladowa Żaba – magia, jedzenie i eliksiry. Sprawdzam nowy lokal!

Czekoladowa Żaba – magia, jedzenie i eliksiry. Sprawdzam nowy lokal!

🏰✨ Magia w sercu Gdańska! Nowy lokal dla fanów Harry’ego Pottera – czy faktycznie warto tam zajrzeć?

Czekoladowa Żaba w Gdańsku – miejsce, na które czekał każdy Potterhead!

Są miejsca, które odwiedzasz raz i zapominasz, a są takie, które czujesz w duszy od momentu przekroczenia progu.
Czekoladowa Żaba w Gdańsku to zdecydowanie to drugie – i choć list z Hogwartu nigdy do mnie nie dotarł (Voldi, jak mogłeś?!), to właśnie tam poczułam, że magia naprawdę istnieje.

Miałam okazję odwiedzić to miejsce jeszcze przed oficjalnym otwarciem i uwierzcie mi – każdy detal sprawia, że czujesz się jak w świecie Harry’ego Pottera. Możesz liczyć żaby (które, niestety, skaczą i zmieniają miejsce!), szukać przejścia na Pokątną, a jeśli masz odwagę – zaszyć się w Zakazanym Lesie pod opieką Patronusa. A co najważniejsze – można tu testować eliksiry, kremowe piwo i magiczne smakołyki, które sprawiają, że chcesz na chwilę zapomnieć o mugolskim świecie.
Już wiem, że będę tu wracać, chociażby dla naleśnikowego tagiatelle z łososiem i krewetkami w sosie teryaki (serio, to jest jedzenie godne uczty w Wielkiej Sali).

Na wejściu mamy wygodne kanapy i stoliki, bar i witrynę z smakowitymi słodkościami – księgi w różnych smakach, ciasta, croissanty oraz żaby w kolorach domów 🐸!
Sufit, który mieni się kolorami, miejscowo ozdobiony kartkami z książek (moje serce książkonazistki lekko zakrwawiło). Regały zdobią żaby i magiczne księgi, ale jest też miejsce na na nowe! Bo kiedy przyniesiesz w prezencie żabę, dostaniesz kremowe piwo!
To dobre miejsce na wypad z przyjaciółmi, lekko wejdzie 6 osób (sprawdzone) które mogą dzielić się ciasteczkami!
Prawdziwa magia jednak jest na dole!


Po zejściu schodami (uwaga, wąskie! Zwłaszcza po kilku piwach kremowych 😂), mamy salę w której wyróżnić można kilka stref – jedną niczym korytarze Hogwartu z ruszającymi się obrazami czterech przedstawicieli domów, kolejna – dobra na randkę z drugą połówka czy przyjaciółka sam na sam pod klimatycznymi lustrami, wyglądającymi jak okna zamku, następnie część dla większej ekipy pod kamienną ścianą (nadal uważam, że przy odrobinie magii przeleziemy na Pokątną!) oraz kameralny, ciemniejszy Zakazany Las, nad którym czuwa jeleni Patronus.
Jeśli chcecie zrobić tam dużo zdjęć, polecam wziąć pod uwagę, że jest tam ciemniej, więc przydadzą się lampy lub dobry tryb nocny.

Fani Pottera mogą się poczuć jak „w domu”. Co prawda „Czekoladowa Żaba” to młodsza siostra Ministerstwa Magii, należy ją więc traktować jako mniejszą restaurację.
W menu były wytrawne naleśniki w formie koperty z pieczęcią, naleśnikowe tagiatelle (jak wyżej – polecam pozycję z łososiem!), oraz pyszne pancake na słodko (bierzcie w ciemno te z sosem malinowym jeśli lubicie owoce!).
Obsługa jest bardzo miła i uczynna, czuć magiczny klimat!


Do picia możemy zamówić eliksiry z procentami (dla pełnoletnich) oraz kilka pozycji bezalkoholowych (jak pyszne mohito czy aperol).
Prawdziwe show robi Eliksir Metamorfozy, gdzie sami dodajemy składniki by stworzyć słodką, parującą mieszankę!
Nasze menu było degustacyjne, ostateczne menu może ulec zmianie.

Miejsce jest idealne dla fanów, ale również dla tych, którzy z Potterem nie mają zbyt wiele wspólnego. Fantazyjnie podane eliksiry i smaczne dania, piękne otoczenie i klimat, który może ich zachęcić do poznania tego świata z pewnością są czymś co warto przeżyć choć raz.

Osobiście liczę na więcej pozycji bezalkoholowych. Jako osoba uczulona na cytrusy – nie miałam problemu by poprosić o uwzględnienie tego, więc myślę, że jest to totalnie na plus. Jednak nie liczyłabym na opcje bezglutenowe 😅.

Czekoladowa Żaba – czy warto tam zajrzeć?

Podsumowując: jeśli jesteś fanem Harry’ego Pottera – to miejsce obowiązkowe. Jeśli nigdy nie byłeś w świecie magii, to i tak masz spore szanse, by dać się oczarować – klimatem, jedzeniem, a już na pewno eliksirami. To nie tylko kawiarnia, ale mała podróż do innego świata, gdzie znajdziesz trochę nostalgii, trochę nowości i sporo pysznych rzeczy do spróbowania.

Sam lokal znajdziecie na ul. Świętego Ducha 68 w Gdańsku, niedaleko Ministerstwa Magii!

Czy jest idealnie? Pewnie zawsze można coś poprawić – ja na przykład chętnie zobaczyłabym jeszcze więcej bezalkoholowych eliksirów, może coś bardziej szalonego w deserach (błyszcząca galaretka niczym Felix Felicis? Czekoladowe różdżki?). Jeśli jednak chodzi o sam klimat – jest świetnie, a to dopiero początek! Właścicielom zależy na tym, by za każdym kolejnym razem odkrywać coś innego, więc i Żaba będzie się zmieniać!

Planujesz odwiedzić Czekoladową Żabę? A może już tam byłeś i masz swoją ulubioną część wystroju? Daj znać w komentarzach – albo przyślij mi zdjęcie swojej ulubionej żaby! 🐸✨
A jeśli chcesz zobaczyć więcej filmów lub zdjęć, zajrzyj tutaj, na mój INSTAGRAM

Dodaj komentarz